Choć do końca zimy zostały nam jeszcze dwa miesiące, w naszych ulubionych sklepach króluje już wiosna. Nietrudno więc o natknięcie się na trencze, lżejsze spódnice czy piękne koszule. Nie lada wyzwaniem okazałoby się natomiast znalezienie grubych swetrów z wełny lub puchowych kurtek, które od dawna kurzą się już w wydzielonej strefie, pod szyldem „wyprzedaż”. I choć wiosenno-letnie trendy zapewne nie zaprzątają wam jeszcze głowy, to właśnie połowa stycznia jest najlepszym momentem, by skompletować swoją garderobę na nadchodzące miesiące roku. Szczególnie jeśli lubicie podążać za trendami i polujecie na perełki, które będą najbardziej hot rozwiązaniem sezonu. W takim wypadku przygotowałyśmy dla was zestawienie 5 trendów na wiosnę 2024, w które warto zaopatrzyć się już teraz. Enjoy.

Trendy wiosna 2024 – Business casual, czyli biurowy dress code na co dzień

O tym, że eleganckie elementy garderoby można nosić również na co dzień, w ostatnich sezonach przekonaliśmy i przekonałyśmy się nie raz. Spodnie garniturowe, które niegdyś należały jedynie do biurowych korytarzy i śnieżnobiałej koszuli do kompletu, obecnie noszone są do prostych topów, bluz, swetrów w stylu oversize i wygodnych sneakersów (Nie wierzycie? Wystarczy przejrzeć stylizacje Hailey Bieber i Elsy Hosk). Klasyczna kamizelka garniturowa dziś łączona jest z casualowymi spodniami z lnu, a marynarka narzucana jest na ramiona dziś częściej, niż skórzana ramoneska lub kurtka jeansowa. Obserwując propozycje projektantów i projektantek na nadchodzący sezon stwierdzamy jednogłośnie, że elegancja przechodzi już do mainstreamu. Co to oznacza? Mniej więcej tyle, że biała koszula i spodnie w kant to duet, który w pracy sprawdzi się równie dobrze, co na drinku z przyjaciółką, a eleganckie loafersy z jeansami polubią się bardziej, niż z cygaretkami. 

Trend widziałyśmy na wybiegach takich marek jak: Coperni, Victoria Beckham, Zimmermann, 16Arlington, Maison Margiela, Bottega Veneta oraz Givenchy.

fot. Getty Images / Richard Bord

Spodnie ze stanem wyższym, niż kiedykolwiek

Spodnie z niskim stanem jeszcze kilka miesięcy temu zdominiwały wybiegi takich marek jak Diesel, Alexander McQueen, Givenchy czy Blumarine, które niewątpliwie zatęskniły za trendem z początku lat 2000., który w tamtych czasach ochoczo lansowały takie gwiazdy jak Paris Hilton, Britney Spears czy Beyonce. Polaryzujący i kontrowersyjny trend w sezonie wiosna-lato 2024 został jednak wyparty przez wysoki stan (co zapewne przyniosło ulgę milenialsom). Tak naprawdę mowa jednak o ulta wysokim stanie, który spokojnie sięga połowy żeber (albo i wyżej). Hiszpańska marka Loewe uważa, że to rozwiązanie, które pasuje do wszystkiego – od odzieży biurowej po elegancje stylizacje wieczorowe i casualowe połączenia na co dzień. Co więcej, sprawdzi się w każdym wydaniu – od jeansów, po sztruksy, spodnie garniturowe czy cygaretki. Marzycie o optycznie wydłużonych nogach? W sezonie wiosna-lato 2024 będzie to prostsze, niż kiedykolwiek wcześniej.

Trend widziałyśmy na wybiegach takich marek jak: Loewe, Moschino, Rokh,  Philosophy de Lorenzo Serafini, Alaia, Chanel, 3.1 Philip Lim oraz Hermès.

fot. Getty Images / Pascal Le Segretain

Zobacz także:

Sportowa elegancja

Raport na 2024 rok platformy Pinterest mówi jasno – sportowe elementy garderoby na stałe zagoszczą w tym roku do naszych stylizacji. W 2024 roku pokolenie Z i milenialsi zakochają się w badmintonie. W nadchodzącym roku liczba wyszukiwań wszelkich haseł, od «stroju do badmintona» po «badminton aesthetic», będzie naprawdę duża. Zwrot ku odzieży sportowej nie powinien jednak nikogo dziwić. Nie tak dawno ulubionym sportem it-girls był bowiem tenis, który doczekał się nawet własnej nazwy tenniscore i podbił serca entuzjastek mody zgrabnymi spódniczkami, obcisłymi topami i masywnymi butami, które już dawno przestały być obuwiem stricte sportowym. Obserwując propozycje projektantek i projektantów na sezon wiosna-lato 2024 nie sposób nie zauważyć, że niezobowiązujące i wygodne elementy sportowej garderoby z powodzeniem łączyć można z ubraniami bardziej elenganckimi czy casualowymi. Jednym słowem, rok 2024 należy do sportowej elegancji.

Trend widziałyśmy na wybiegach takich marek jak: Gucci, JW Anderson, Johanna Parv, Miu Miu oraz Louis Vuitton.

fot. Getty Images / Victor VIRGILE

Kwiaty? Na wiosnę? Otóż tak

Kwiaty? Na wiosnę? Wiemy, co sobie myślicie... Zanim jednak zaczniecie cytować Mirandę Priestly, dajcie nam szansę. Nie mówimy o jakimkolwiek przypadkowym princie kwiatowym. Trend na wiosnę 2024 obejmuje bowiem jedynie róże. Nie zliczymy liczby projektantów i projektantek, którzy/re w swoich kolekcjach na sezon wiosna-lato 2024 promowali romantyczne (a jednocześnie najbardziej oczywiste i oklepane) kwiaty w czerwonym kolorze. Simone Rocha, jak zawsze, poszła o krok dalej, włączając prawdziwe róże do wielu swoich oszałamiających, przezroczystych sukni. To, czy posuniesz się tak daleko, zależy od ciebie, ale jeśli tej wiosny masz ochotę na kwiaty, pamiętaj, aby wszystko było utrzymane w motywie krwiście czerwonych róż.

Trend widziałyśmy na wybiegach takich marek jak: Richard Quinn, Alexander McQueen, Simone Rocha, Balmain, Christian Cowan, Zimmermann, Givenchy.

fot. Dave Benett

Prześwity dalej w modzie

Przezroczyste kreacje goszczą na wybiegach czołowych projektantów i projektantek już od kilku sezonów. Rok 2023 bez wątpienia należał do naked dress, czyli prześwitujących sukienek, które ochoczo lansowały m.in. Emily Ratajkowski, Kendall Jenner czy Florence Pugh. W sezonie wiosna 2024 pozostajemy w klimacie przezroczystych tkanin, jednak tym razem w bardzo konkretnym (białym) wydaniu. Dodając anielskiej bieli seksownego akcentu, nie ma nic gorętszego na wiosnę niż przezroczysta biała sukienka, niezależnie od tego, czy wybierasz się na kolację, na plażę, czy – oczywiście – na czerwony dywan. Może po prostu unikaj tego trendu, gdy wybierasz się na wesele...

Trend widziałyśmy na wybiegach takich marek jak: Coperni, Victoria Beckham, Acne Studios, Valentino, Stella McCartney, Gabriel Hearst, Michael Kors, Prada, Dior, Christopher Esber, Ermanno Scervino oraz Christian Siriano.

fot. Getty Images / Victor VIRGILE