Książę Harry, Meghan Markle i Netflix
Po opuszczeniu rodziny królewskiej i wyjeździe z Wielkiej Brytanii książę Harry i jego żona, Meghan Markle, podpisali w 2020 roku wielomilionową umowę z Netfliksem na tworzenie treści dla giganta streamingu. W rozmowie z „New York Timesem” z tego samego roku Sussexowie zaznaczyli, że planują realizować „filmy i seriale dokumentalne, filmy fabularne, programy fabularne i dla dzieci”.
W grudniu 2022 roku światło dzienne ujrzało ich pierwsze dzieło. Mowa o serialu dokumentalnym „Harry i Meghan”, w którym małżonkowie opowiedzieli o swoim nowym życiu w Kalifornii i ujawnili kulisy rozstania z monarchią w styczniu 2020 roku. Para przeprowadziła widzki i widzów przez początki swojej miłości, a także burzliwe relacje z royalsami oraz brytyjskimi mediami, którym – jak twierdzi Markle – zakochani zostali rzuceni „na pożarcie”.
Meghan Markle i „Ten drugi”
38-letni książę i 41-letnia księżna Sussex otrzymali od Netfliksa wynagrodzenie za serial w rekordowej wysokości około 100 milionów dolarów. Chyba wszystkim się to opłacało, bo przez kilka tygodni produkcja święciła triumfy w czołówce rankingów najchętniej oglądanych tytułów na platformie.
Zainteresowanie podsycał fakt, że wkrótce po premierze ukazały się książkowe wspomnienia Harry’ego „Ten drugi”, które wciąż pozostają najlepiej sprzedającą się pozycją non-fiction w historii. Nic dziwnego – młodszy brat Williama nie szczędził w publikacji szokujących szczegółów. Nie tylko określił się jako „zapasowego” członka rodziny królewskiej, ale też opowiedział o swoim pierwszym razie i odmrożeniu penisa, a nawet wyjawił, ilu talibów zabił w czasie swojej służby w Afganistanie. Ten ostatni wątek był najszerzej dyskutowany – syna Diany i Karola III skrytykowano za to, że podobne wyznania mogą mieć negatywne konsekwencje na płaszczyźnie już nie tylko prywatnej.
Książę Harry, Meghan Markle i komedie romantyczne
Sytuacja zrobiła się poważna, a Sussexowie, którzy – jak zapewniają – chcieli po prostu przedstawić „swoją wersję zdarzeń” spotkali się z lawiną negatywnych reakcji. Być może to dlatego teraz próbują zmienić kierunek swoich działań i zająć się „lżejszymi” tematami.
Książę Harry i Meghan Markle planują podobno produkować komedie romantyczne i odejść od tworzenia filmów dokumentalnych – poinformowało źródło „The Telegraph”. Zgodnie z doniesieniami para planuje teraz produkować więcej „zabawnych” fabuł.
Będzie większy nacisk na fikcyjną, opartą na scenariuszu treść – twierdzi informator. Będą to komedie romantyczne, dobre i beztroskie.
Czy oznacza to, że gwiazda „Suits” powróci do Hollywood jako aktorka? Według przekazanych informacji, para nie planuje pojawienia się w żadnym z projektów. Jak jednak wiadomo, plany mają to do siebie, że się zmieniają. Może więc nie warto za bardzo przywiązywać się do tych deklaracji?
Zobacz także: